czwartek, 14 września 2017

Od Julii CD Jae

Powoli zaczęłam się budzić. Znajdowałam się w stajni, co dziwne byłam przykryta ciemna derka. Cicho ziewnęłam i chciałam się podnieść i rozprostować nogi, kiedy usłyszałam kroki. Spojrzałam się w stronę z której dochodził dźwięk. Po krótkiej chwili zobaczyłam mężczyznę który podszedł do mnie i kucnął.
- No, no, no. Wstajemy śpiąca królewno. Dzień się przecież nie skończył. Może wolisz odpocząć, co? - Usłyszałam. Zrzuciłam koc który na mnie się znajdował i powoli wstałam.
- Nie potrzebuje więcej odpoczynku - Powiedziałam i podeszłam do najbliższego boksu gdzie znajdował się koń. Delikatnie pogłaskałam zwierze po pysku. Miał ciemnokasztanowatą maść. Pogłaskałam go ostatni raz i odwróciłam się. Nikogo oprócz mnie w tym budynku już nie było. Wolnym krokiem zmierzałam ku wyjściu ze stajni. Czasem było słychać ciche parsknięcie któregoś ze znajdujących się tu koni. Wszystkie były piękne. W przyszłości mam zamiar posiadać jakiegoś konia - Pomyślałam lecz nie wiedziałam czy uda mi się to zrealizować. Kiedy wyszłam na zewnatrz moją twarz rozświetliło słońce które nareszcie wyszło zza szarych chmur. Spojrzałam przed siebie, w cieniu najbliższego drzewa stał oparty o pień JaeHyung. Najwyraźniej wolał zaczekać na mnie na dworze. Spojrzałam się na moje buty, które były całe w błocie, zaschniętym błocie. Czarna bluza nie wyglądała nie wiele lepiej. Tak samo jak spodnie i włosy. Nie wyglądałam najlepiej, a z innymi ubraniami mógłby być mały problem. Podeszłam do niego.
- Jest w tej osadzie jakiś przywódca? - Zapytałam go i w milczeniu oczekiwałam odpowiedzi.
- Jest, Aiden Walters. - Usłyszałam odpowiedz, nic mi te imię jak i nazwisko nie mówiło. - Ale chyba nie zamierzasz iść do niego w takim stanie. - Powiedział i spojrzał się na moje brudne ubranie. Niezadowolona odwróciłam wzrok, i spojrzałam się w ziemię. Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. Po chwili swoją uwagę przeniosłam na błękitne niebo. Było coś około 12 - Pomyślałam i przyglądałam się chmurom znajdujących się na pięknym niebie.

<Jae?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz